Submit your work, meet writers and drop the ads. Become a member
K Balachandran Jan 2017
Sylvie, I am alone here
doing nothing, except
thinking about you,
in a meditative trance.

It's a beautiful feeling Sylvie
strange, I don't miss you,even!
I imagine you as an awakening  flower
of changing colors and petals
You are in a whirl of realization.

Then a lone tree you are,
near a vast,waveless  lake
what an intriguing  koan,
to churn my inner sea.

You're nowa drifting white cloud
all through the kaleidoscopic shifts
I forget to think,what would I be
in relation with your whims,spectacular


Beyond apparitions, I search for  meaning
that  eludes, as it is fathomless

I hear the song of the lonely star, so near
and realize,"I am the light of the burning star"

Sylvie, I can't remember
neither you nor me exactly
or the distant star that sings
a song in the tunes of light years


You were from the forest, Sylvie
I used to be the mountain wind
that once caressed the forest trees.
Sylvie, we are one; the imagination
of the waves of light, beyond time.
Twój uśmiech
To wszystko, co widzę

Twój dotyk
To wszystko, co czuję

Nasza piosenka
To wszystko, co słyszę
Kiedy myślisz o Mnie

DLR
19/07/2024
☀♥ƸӜƷ✿♬
KathleenAMaloney Apr 2016
Wander Far Afield
Oh Holy Ghost

With A River for your Chalice
And A Lovers Hold, Your  Cup
God Given MarK of Indemnity

Wanderings of a Sacred Mystery
Now Certain Footprint
of all who Remain

Holy Offering  thru these  Lips Pass
Here is the Heart of Knowledge
Leo Strong
The Tongue  of Mind
Channels  Wisdom,
NEW WORDs LAW
Held BY Grace

Language Once Forgotten
Now Heard
It is the Lovers Stance

Holy Romantic Play
Held Hard
Within the Deck of Cards,
No Jack this Choice
But a Playing Cards Queen
A Holy Jester
Of the most
Elegant Desire
Wisdom of Understanding,


The Kind
A Prayer
Would Recognize

Made for a President
NowA Woman for a King
United Church Of Heaven
I give this Holy Ring

A love beyond all knowing
With Wisdom at its Heart
No Dream this Wish upon a Star
A Bodies Call for Us Is Made

With eyesight made of Laughter
And Eyes that now do  Shine
Heart Beating True
We call this forth
Together both we Live I Do

So many Loves
This One I take
No looking back
Not  One mistake

The Bodies Pyer
as God I Go
Give Now this Love
For this I Show
Rise Shiva, Krishnu, Erin, Amma
Lakshmi, Demeter, Buddha, Lama
Gilgal Artists All..Your Name is Wilderness
Magdelene Benedicte,
Aphrodite Lovers,
Christ Lives

AGAIN!
WithIN
Circle Vote, Your Scribe Is Peace
All is Now
Mateuš Conrad Nov 2018
.what the most plush drink i've ever had? well, i'm drinking it now... Tennessee honey liquor by Jackie boy... mm, yum as ****... just ice, no mixer... what do you expect? at 35% vol strength, you're going to enjoy it on its own... mind you... i am going to a country where there are no 37.5% vodkas... 40%: standard.

- but i won't be drinking,
                 odd how i can turn off the drinking
whenever i go back, "home"...
it will be winter, really short days...
limited internet access, or, literally none...
and a 3 volume book i decided
to get through...
   the English language will be turned off,
and i'll be pulverized by
the language, t.v. radio,
everyone around me...
   not a single word of English being
spoken...
         it's nice to get away from
all the Anglophone drama,
whether on the internet with the vloggers,
or anyone for that matter...
small town Poland...
          early nights in the mid-afternoons,
a book, a single lamp light...
mind you... why do people always
choose to read a book on a beach?
how about i sleep in a lit oven?
or next to the radiator with a closed
window?
   i do not claim to be a quick reader,
i don't like reading quickly...
i already talk quickly...
       "slow" reading is so much more
engaging...
   but at least i chose a book that's
just over 1000 pages...
   5 weeks away? yeah, i should be
able to do it...
          what's it about?
the Great Deluge... of Poland...
   by the Swedes, when our aristocratic
democracy, the electoral authority
decided to give the throne to a Swede,
and subsequently his older brother invaded...
a historic epic, fiction, with
a pinch of historical truth...
you could even call it a reading holiday...
i.e. go to a place colder that's much
colder than where you heading out from...
and... make sure you're surrounded
by old people, perhaps your grandparents...
****! i knew i forgot something
when packing...
how am i going to cook them curries
when i haven't packed the spices?!
well... i could gamble on feeling refreshed
with 4 hours sleep...
or i could drink this right here
Tennessee honey liquor...
    lie down for an hour with closed
eyes, to rest them,
but prior to... prepare the spices...
the latter...
                  power naps are for the Japanese...
in their 15 minute hotspots...
oh they have them... sleeping hubs...
**** that sort insomnia diet...
give me a decent 8 and we're cool...
ugh... but the dreaded thought...
i live in relative isolation...
i interact with less people than
i have fingers... on one hand (most of the time)...
the dreaded airport...
the moment i walk into an airport
i just think of... transported livestock...
the liquor will certain take off the edge...
from having to see so many people
all at the same time...
               plus, i've done longer stretches
of staying awake...
dunno... once i might have teased
the 48 hour mark...
but with this beauty of a liquor in me...
bah!                 easy-peasy-Japanese;

and the music i'm taking with me...
on C.D. (oh! the travesty,
employing technology from the 1980s!):

dikanda - muzyka czterech strong wschodu,
żywiołwak - nowa ex-tradycja
wager - an assortment
schumann - fantastic pieces op. 12
beethoven - symphony IX in d-moll op. 125
egberto gismonti - solo
sonic youth - *****
fairport convention - liege and lief
neon neon - praxis makes perfect
queens of the stone age - rated R
!!! - strange weather, isn't it
handel - music for the royal fireworks
water music...

that certainly packs a punch...
now...
         to associated myself
with making portions of relevant
spices for the curries i'll be cooking.
Mateuš Conrad Jan 2018
pierdole, jade do Turka, bo inaczej ni-ma rady: pospolicie, czyli na pszysięge: klnąć! nad to:  ścisk ‘zora, o! tyle! gleba!  ścisk - tym ‘zorem siekać, i u-ci-sss-kać! no to dopić: pod ten brak  šatana - tego Ukrainskiego atamana - brak mu ręki - bo na ścisk - jak to mówie: cisza - szmer i śmiech! a to wiadomo czemu tak auto-matem iota ma główke - czemu nie ćιsza, jeno cisza? a no, dla tego! ja nie prosie by tak prosić na gotowe! a tu wysłane! cygan z dywanem perskim, a i tak nie wygoda! bo czemu kropka nad ι‘otą? a bo sie czyta Spinoze i sie pyta: nad literami grawituje tym pytaniem. - to też znaczy: poza lewą nie wie co prawa ręka robi - bo to oczy czytem jedno, a zór lepi drugie - kto by domyślił sie inno turkie ğ to jak ‘glika ha, ha gag - ab surd! grav’ niet kā’ron! bo i tak: śmierć metafizyki jest nowo-narodzonym szczylem (ščylem) ortografii - czyli dwa razy po krótkie i - jakby jota - głucho puste widzi-mi-sie (brakujący ogon, czytem: diabł ma rogi - a zatem: pytń  o ‘gon... jom ci pszepisze Ajrysza Finnegans Wake, tym bogatszy, a przy tym powiem: pierwsza cegła pod ten mur: al-buraq - czyli ten burak - czyli, die rotebeetemauer - jebaniec poniemiecki, jeszcze mu mało pożyczonych słowików... cirp ci kuźwa dam’nom, bedzie bi-da! bi-da! kozmopolitan tylko górali i szkocki akcent bawi na lublu... to cie kurwa zabawi, prędzej dziób pingwina skryje sie w moim łokciu, jak i dąb na tle mojej dłoni! pije, pali, konia wali... w imie ojca i syna, i duchownictwa szarańczy. post / pre scriptum: wolno myślący człowiek nie ma teorii ego, jeno mape, nie algebre o ten niedosyt znaka X - dawym imie - dycha! co pincet znaczeń, dycha! nie nie, aby podpis analfabety - tzn. X i ego, ** i superego, *** i id - tzn. to tamto, owanto. wu czy u - czy wiem i nie wiem, czy: kiedy piszesz i wydalasz cieć klaustrofobii - czyli: chłopie nie pisz jak plotnik fobii jesteś - ad abstractum - od nowa: Zyd na Gestapo - pewnikiem nie żaden: Brzeczyszczykiewicz - schusza - jakby odwrót: syty - szyschkami - šon - ko-kurwa-konery! jebudjed; budujem? da da... ja ni kocham tybi ty ni koi me. a to co? działa NA-WA-RO-NE-SO-LA-TI-DO. ponownie - sprość: ğnome - ğnostic - cisza nad gje.*

i to prawda,
   ta Grecja...
       kołyska zachodniej
cywilizacji -
   tzn. bahory,
      młode gówna:
   kakaшki -
lecz! Virgil i co Turek dobrze
wie... Grecja? nuda
i szambo murmur
w Edenie pirackim zwanym
Loon-dyn...
       bo ci powiem co ci powiem
a ci powiem jak Zagłoba -
   tym bardziej kochać
jak czerni syn w pieśń nad góry ‘niem:
   Bo-***! mój to ulubieniec.
           pisz wiersz ‘ciupki -
maciupki paniczku -
   pisz wiersz po każdej
książce...
              a co w Polsce?
meandry uczuć!
   tak, tak, z babcią ci powiem
nie o Greckiej piekności -
powiem ci o Turkeckiej -
    - co, za... SIKSA!
- i sam bym głowe w ogniste dupsko
diabła wsadził po modłach przed
ołtarzem nie jednej iskry Aten
                          blednącej -
   w tamtą strone jedzie w czern
ubrana żałobą piękna -
w pół kroi sie Ukraina i Grecja...
a tam, tam w post scriptum
Byzantina - siedzi wicher serca
cerkiew i meczet cukrzynka -
martwe to morze, morze,
martwe, lecz nie sól inno cukrem
lśniące błoto, jakby
   z Szanghaju *** świnski -
   córa dla starego i młodego -
Sühan - Sühan - Sühan Tuğba -
     po nią znów 100,000 łajb płynie -
dawna Troja -
  bo ci powiem co ci powiem -
     Turk nie Muzułman -
po Alim drugi - godny sfat Pers'a -
bo jak nie - Turk u progu Europy -
nawet i ja na podziw przed
    obchodem Kaab'y siedem razy
motłochu wart ogląd szkarabu -
i ten słodki adhan -
           bo dla szczoła śpiwać to
na marnie -
     boli też pruch po tych starych
bakach pośmiewiska papistwa...
   jebana kurwa mać w koło to samo -
nie wiem jak, ale
    wolałbym zdradzić chrzest
niż go przyjąć -
           ponownie -
ale jeno pod chorągwięm Turka -
jako janczar -
         chociaż tam jest: śpiew!
a nie, dzwon, dzwon w głąb 'pusciany!
czy też krokiem: kra kra krasnoludy!
fu!
     gorzkość i brzydota!
          mówie! Turek po łacinie
zacina? zacina - alfa-kurwa-becik
po jakiemu? nie po Ł'cinie
godnym Lwowa?
           z Turkiem moge, bo sie
chce, on i tak już lizał Bałkan
   i prawie zawstydził Wiedeń!
    ale to ciwilizowany Pan,
         bo umnie ubrać i nawet
pozwoli wypiç kiedy kości wychodzą
z ciała ogrzać cień!
     o tyle lepszy -
jaki przy Turku z Troją w ręku
i przy Perskim stygnięciu jest
ten prostak Arab...
     a jak im sie skończy czarny glut
to będa eksportować pioch!
    już wiem gdzie,
         na plaże Albionu!
             i tyle powiem -
   o Turka warto byłoby zdradzić -
bo skąd inne, piękniejsze od
  Greczynek niż ciup-ciup pijące
         wróbelki z nad Bosforu?
   Turek drugi Ali i trzeci podział
Izlamu - bo wkręt Ł'ciny -
             i tym też -
               sfoboda -
                 tym też dawny Byzan -
i Troja - i co jak nie Rzym -
        ostatni kalif -
                    i tym Arab w świecie
jak Żyd -
          ale o tym mniej od Żyda -
bo to bogacz na wielblądzie który
nie tylko nie może sie zmieścić przez
oko igły, a co też nie może
zmieścić sie w swe portki!
Mateuš Conrad Mar 2016
tautologia,               tzn. ta
nowa    schematyka rymu.

— The End —