Submit your work, meet writers and drop the ads. Become a member
Adasyev Jun 2018
***
Je jedna adresa na vrchu nebe,
kam jednou doručí

mě, možná i Tebe,

ale je jedno místo o dost blíž zemi,
kde topí zadarmo,

kde nejsou peníze,
tak jako v nebi.

Tam někde nahoře máš výhled shůry
a můžeš tam potkávat

nebeské můry,

ale tam někde dole Ti shoří křídla
a žízeň uhasí

jen podzemní vřídla.

Je jedna adresa na vrchu nebe,
kam jednou pošlou

můry i Tebe,

ale je jedna adresa o dost níž k zemi,
kde vaří zadarmo,

kde nejsou stravenky,
tak jako v nebi.

Tam někde navrchu jsou nebeské kůry
a andílci z KFC

maj' křidýlek fůry,

ale tam dole pod zemí jsou kosti bez stehen
a duše tam nespravíš

jediným stehem.

Je jedna adresa na vrchu nebe,
kam jednou doručí,

co zbyde ze mě,

ale je jedno místo lehce nad zemí,
kde život se v prach

pro jednou změní.
Volně inspirováno písní "Heaven and Hell" (John Entwistle).
Dana Skorvankova Dec 2016
..a tak pište přátelé,

- neboť nepřátel nemám -

pište dál,

snad je to to poslední,

co nám zbylo udělat.
persefona Feb 2015
brat i sestra

brat: cao

sestra: cao

brat: gde je tata?

sestra: u sobi.

brat: sta radi?

sestra: ma odkud znam, pusi.

brat pravi sendvice. pet sendvica. mleko i keks. malo cipsa sa strane.

brat ne zna nista. sestra zna po nesto.

brat se obraca psu: pa gde si ti bio ceo dan?jeli malisanu mali, milice jedna, jel si gladan? a sta si radio? hoces napolje? jao pa vidi te sapice, smrdo jedan.

ne izvodi psa.
brat jede. cuti.

brat ide na spavanje, vec je jako kasno. opranih zuba.

sestra vec spava. brat otvara vrata sestrine sobe naglo, namerno ili mozda slucajno ali ne i prvi put. gleda u mrak i osluskuje sestrino mumlanje i cangrizanje. cuti. zatvara vrata i odlazi u svoj mrak, prekoputa.

jutro je.
brat: cao

sestra: cao

brat: gde je tata?
ruby stains Dec 2014
she was like those /light-
up sketchers/ {or a} <pair> of
worn out h e e l y  . s;
*gone.
keď bola číslo jedna : if she was number one in javanese form
Dana Skorvankova Sep 2016
Dnes v noci si povídám
S milou slečnou
S mou Samotou
A někde tam ve tmě
Cítím její přerušovaný dech

Říkám jí:
'Nikdo se ke mně nehodí
A já k nikomu nepatřím'

A ona mrká na znak souhlasu
Po chvíli odpovídá:
'Jo, tak jsem to pro tebe
vždycky chtěla.
Vždyť víš,
Že má víra je ta nejsilnější.'

Tiše si budem šeptat
Takhle až dlouho do noci
Až dlouho dokud jedna
Po druhé neusneme.
A kdo se probudí dříve?
Mateuš Conrad Aug 2016
pre-scriptum: zapisałem sie... jutro wyśle zdięcia... fatalnie zakochany w tych grotach.

jak by mnie myślnym / myśliwym tokiem myśli nie chcieli równać z sobą to bym odmówił, lecz nadali film wedle Sokratesa, a ja Anglikom odmówie, bo chcem, nawet po kurz Mongolii, mam dość tępych Irlandczyków! przeciąg mnie dusi! te wyspy to wyryty gnój Ameryki.

te zdzięcia zbyt kuszaące - jak już powiedziałem pewnej dziewczynie na internecie... nie sprzedam mojego głosu jeżeli mi nie zaplacą! a nic nie dali, jeno gówno! to powiem je w gromadzie takich co mówią na migi - jak ten co z pochodnią na wejście smoka a poszedł trysta razy! zapominieć mówienia po polschu (ja niby Żyd, w Buenos Aires? no, niby post-Holocaust, to takie tango a nie tanz Bar Mitzvah w aleii Golders Green) - jak jedna: wiem skąd burak jest jak niby pochodnią nad ziemi chwytem w otchłan piękna i stokrotki... czyli: co jabłoń da, to róża odbierze, piękno niby było jadalne, a owoc ten jadalny był pięknem, który nigdy nie odda cierpieniu zacmienia, a jednak ponownie, ponownie, ponownie; jednak nadal w wstecz na gre: ojczyzna! ojczyzna! z agrafką po to by odnaleść tą sfobodną szlachte naszego rozbroju: co znaczy życie nasze a ich jeno kichnięńciem, księcia, ktoóry ksiądz imitacją ochlał wedle vino veritas!

kurwa! kartoflana gleba tłumaczenia Joyce'a!

Londyn to ino klejnot Arabii, tu nic nie rośnie, jeno głab czyli muzg kapusty, to znaczy oklask Mensa... nie?!

te zdzięcia i ja to jak ramie w ramie ze złudną imprezą za tą Ostanią
czyli mortum fatali

jak Narcyz wpatrzyłem sie w nie i myśle by nawiać na wyspy Owcze czy też Mongolie, zdala z tej lachy "swiata" i ludobójstwa ekonomicznego, wkoło mnie tylko wieprz gra na wiolonczeli, i tak dobrze gra że motłoch nie zna falszu od falsetto, jeno udaje na tle cytatu psa mówiącego: sausages! sausages! how! how!

więc wole w tych lochach odbytem powiedzieć co Zachód zna jako rękopis mojej zdrady, bo ja tu następnej i tej cholernej minuty wole w Syberie gnać, z duchem czy bez ducha... Gangrene Green... mysli tu jakiś z Essex'u tuman że Rzym odlalazł bez akcentu na literach; bo tu każdy pyta czy jest szalony czy tylko napisał Alicja w Kraine Czarow i Pedofilii.

post-scriptum: czemu nie piszom Řešów? bo im škoda? Wojewoda Prostanoga ptija - bo to po Ruszku pyta... a cygan... to znacy chyba. Holender i stare smieci... ale boli kiedy powrót stanowi więcej niż tempus lux.
Mateuš Conrad Mar 2016
and you now see what they made me do? i'd never thought it would come to this, that i had to crawl back to the mainland of europe to find a publisher, because the appreciation of publishing poetry in england is null, nil, zero, nothing, a mustard seed's worth of hope; this mediation of saving the amazon rainforest to save up on paper and the first yawn of the digital age, among cat videos and ****, there you have it, a massive blotch on the intended utility of this **** thing - i'm not even angry any more, just ****** nervous - or as the old writer said in his appreciation of poverty and feeling guilty concerning what he deemed to be his riches (a record collection and a private library): happy trails kids.*

Droga Pani Anno,

przepraszam za popszedni email, mianowicie że był on bez poważnej formy i tematyki, taki po prostu skrutem. Lecz przez osiem lat nie-ustannego pisania, pisząc do osoby w pozycji umożliwienia publikacji wkroczyła we mnie trema opisywania rzeczywitości - tzn. kiedy widze śledząc pisanie innych poetow na internecie - i tą marude znaną jako rozczarowanie jeżeli chodzi o szanse publikacji, nie tylko jednego wiersza w magazynie poetickim, a o całej książce własnych wierszy to już ża dużo można powiedziec o aborcji dalszych i utrzymanych ambicji. Myśle wiec ze 100 egzemplarzy nie jest asz tak nie realistyczne, wiem że poezja snuci swą muzyke dla nie wielu czytelkników, określone najlepiej dwoma obserwaciami: w angielskich gazetach można spotkać recenzje książek na wiele tematów (autobiografie najczęsciej), lecz o poezji praktycznie nic, oraz fakt że nie dawno tylko jedna książka poezji osiągneła sprzedaż ~10,000 egzemplarzy w Angli - a mówie że 100 nie jest nie realistyczne poniewarz na jednej stronie (hellopoetry.com) mam około 40 zawziętych czytaczy - 936 wierszy i wszytkie przeczytane przez tą skromną kadre - a na facebook.com mam 178 znajomych których poznałem czy to na uniwersytecie czy też w szkole. Tak, a więc 100 egzemplarzy.

Mateusz Conrad E.
Mateuš Conrad Mar 2016
też masz mi do powiedzenia, jak niby włókło włókna szarosci sierści psa, dało skóre tą samą, godną, na ubiór człowieka! o tyle, tylko czy ten pies nie igra w psie zasady i maniery łyskotek ogona, a raczej: z krókiem w krok swego pana, na ilość kra kra ha ha! KRA! HA! bo sie barbarossa obudzi!*

potwory na wyspach!
każdy murzyn to wie!
tu nie ma społeczeństwa,
tu nie ma nawet dialogu,
kiedy mensch kochąjacy
mensch jest w nad grobie
ozora zakryty
szambem, i chwyta brzytwy
bo tonie nad dwóch tą krytyką!
i tu ten upiór rady i wolności,
niby, nagle opartym królem
na tronie sracza,
o! królestwo zwanem szambo!
na typ repliki króla jana!
jedna dziwa ulic uciekła bo powiedziałem
rym henryka żon wedle idolizacji karola,
pierwszy z czołem ścięty, drugi nie,
a co trzeci? a tu nagle w gazele!
*** raj car cajs, w ten rytmiczny bieg!
hola hoop! *** tsar cajs! ona w bieg!
no, pięć minut wykorzystane
dla brygady oxfam.
Dante Rocío Nov 2020
Odczucie zaparcia tchu w piersiach
jakoby przy chłodzie,
szoku w oszołomionej
czułości czy penetracji
przez ukochanego po raz pierwszy
podczas aktu cielesnego

odczuwam jako to uczucie
w klatce
ściśniętej
jakbym miał w dłoniach
właśnie
tak samo kruchą rybkę...

ledwo dyszy, cmoka,
jak niemowlę się miota...
i widzę siebie jako lęk,
że ona to ze szkła jest
i płacze prawie z niepokoju
o to
co
z nią

zrobię

że trzymam mięsień sercowy wyjęty
prosto z czyjejś żywotności.

I wiem, iż jeśli tylko zrobię
nieostrożny ruch, to ten cały
cud Życia którego
w oniemieniu i własnych łzach
nie mogę pojąć,
że mi położono między palce...

pęknie nagle jedna arteria przez ściśnięcie...

I pójdzie krew.

I pójdą jej wargi w dół.

I pójdą płetwy wzdłuż ciała.

A tygrysie paski bielu i różu będą już tylko tą gęstą czerwienią co nie zmyjesz z ramion tylko się wedrą jak zabrudzona skóra bez zrzucania naskórka.

Tą czerwienią w papce jak ta podczas okresu menstruacyjnego gdy ją badasz z bliska na opuszkach.

A Cardio będzie nieme.
Przeze mnie.
Zgwałcone takowo więc.

Lub każde inne dłonie, w które powierzyłem tą rybkę.

Dlatego takim łkającym lękiem jest dawanie tego w inne dłonie.
A oni nie wiedzą jak karpika się trzyma tak, by chodziło o niego i tylko niego.
Nie jego paski barwne,
powietrze wokół
czy inne tyczące się treści.
O niego.

Oto Słowo.

Osoba.

Język.

My.

„A Słowo ciałem się stało.”
Many consider my Poetry verbalised as utterly abstract metaphors I take straight out of imagination. Drawings of Mind.
Yet those elaborates are purely elected wordings to images, elations, with senses and clips that come to choose me themselves. Overlifely.
The image of Koi Fish is one of those allegories of any tries to show you what “body” is that of my Poetry.
Hereby the text.
So that it can be seen these are more than metaphors or the rationale.
(Translation coming provided soon)
Rani jutarnji intervjui
#1 Dok grad spava uz cvrkut ptica koje niko ne osluskuje.

M: Sta za tebe znaci cvrkut ptica?

mh: Za nekog ko zivi citav zivot pored ulice, tacnije u nivou ulice, gde me od trotoara deli nekih 25-35 cm zida, a od vozila  1.5 -2 m, priguseni zvuk vozila koji se postepeno pojacava i postepeno gubi u kracim ili duzim intervalima uz onaj huk u trenutku prolaska kao i govor prolaznika, urezao se u mene i postao deo mog zivota.

Retko uhvatim sebe kako slusam te zvukove sem kada mi se neki bas nametne i to onaj ljudski u duzini jedne recenice koja moze da se izgovori prolaskom pored par metara zida. Iz te jedne recenice koja ima svoj zvuk i tematiku profil prolaznika je vrlo lako zamisliti. Ponekad mi izmame osmeh, a ponekad uznemirenost, pa i strah.

Tematika tih recenica mogla bi se podeliti u zavisnosti od doba dana kada su prolaznici aktivni. Od onih dnevnih tema najglasnije su vaspitno-obrazovne gde se dete uci kako da ne ide ni slucajno pored ivicnjaka, a od onih nocnih, najglasnije su one ljubavne gde tacno znam da u narednih sto metara sledi raskid ili strastven ***.

Ima i onih tema gde ti se smuci i gde sam u fazonu “hajde bre vise” a to su naravno komsijske, koje kad krenu znam da ce trajati bar pola sata ili u kasnim nocnim satima taxi teme, ko koga ceka i ko gde ide.

Ponekad znam da provirim kroz roletne i zateknem vrlo kreativne scene, recimo kreativno iscrtavanje kruga sto mi zene ne bismo mogle.

Vikend je predvidjen za vristanje zena koje pokusavaju da prekinu tucu pijanih iz kafica gde kako se otvaraju vrata treste narodnjaci, a ima i onih koje vole da bacaju veliko kamenje na takve kafice i onda brzim trcecim koracima prodju pored mog prozora.

mh: uh, sto meni ne idu ove duge forme

M: pa zasto ih onda koristis?

mh: Ma ne znam, dosadno mi, a i znam nekog ko voli glupe textove.

mh: Dakle, gde sam ono bese stala. A da, zasto volim cvrkut ptica.

Pa, tokom studija najvise mi je prijalo da u nocnim satima, kad se sve primiri, kad svi polegaju i saobracaj se razredi i kad se moje telo zagreje, da krenem sa radom na studentskim zadacima. Iz dana u dan ritam bi se menjao i ja bih sve kasnije i kasnije odlazila u krevet i tako sve dok nije pocelo da svice.

U tom pomeranju pocela sam da uocavam kad se sta desava na ulici i polako prestajala da gledam na sat. Djubretari bi bucno prosli u 4am a negde izmedju 4:30 - 4:45 bi nastao muk, noc bi pocela da prelazi u dan i tada bi krenulo oglasavanje ptica.

I dan danas ne znam koja ptica je u pitanju jer sa prozora se nije dalo videti ali nije, vrabac, nije golub, nije lasta, ne kresti ko vrana, svraka, nije gugutka sa svojim”dugo spiš”, ne znam, ali znam da je pesma lepa i da dolazi od nekog ko zeli da privuce paznju na sebe. I taj osecaj da priroda opstaje medju ovim betonom mi je bila bas lepa i zanimljiva jer su ptice pronasle rupu u buci i koristile taj momenat da komuniciraju daleko od usiju mnogih.

Te ptice su u stvari bas pametne i prakticne, kad stigne jesen, a one lepo na jug, tamo gde je prijatnije, a ne da se smrzavaju, budu sumorni sve do proleca kao “mi ljudi iz gradova” - Milan Mladenovic

Ptice bi oznacavale tada i pocetak tv emisije nekog kuvara koji bi parlao na spanskom onako kako to samo oni umeju i ja bih sa zamisljenim ukusom polako uranjala u san.

mh: Vreme mi je da uronim u san, zato Laku noc do sledeceg intervjua.

M: Laku noc tebi i svim citaocima

__________
#2 Iskrenost - veoma skup poklon

M: Kako tumacis ove recenice koje smo pronasli na jednom zidu, moglo bi se reci jednu pored druge?
- "Iskrenost je veoma skup poklon, ne ocekuj ga od jeftinih ljudi"
- "Nije vazno da li je skupo, nego da li se isplati"

mh: Nek odgovor ostane za neku drugu priliku.

Prosao je sajam knjiga pa bih volela da podelim sa citaocima jednu pesmu inspirisanu knjigama, zove se "Neizreceno"

NEIZRECENO

Lagano je
prelazila
prstima
preko korica
u ritmu
sto neznost
izaziva

Pogled
mi se usmerio
na pokret
na zelju
stajala je pored
primetila je
izgovorila je

Ja tako
kada mi se
svidjaju
korice

Uzvratih joj
da volim
u muzejima
preko skulptura
da predjem
dodirom
dozivim oblik
osetim teksturu

Znas li ti da je to zabranjeno?
Rece ona
ozbiljno

Tu sam zastala
a u glavi je
odzvanjalo

E jbg
kad volim
ono sto je zabranjeno

E jbg
kad volim
ono sto je zabranjeno

E jbg
vise nije bila tu
vise nije bila pored
ali je i dalje odzvanjalo

mh, Novembar 2016

M: Danas si okrenula novi list?

mh: Today is the day :D

---------------------------------------------------
#3 Koja je tvoja maska?

M: Evo posle relativno duge pauze konacno smo uhvatili mh da nam kaze par reci o tome sta se desava i zasto je nema, da li sprema nesto novo...

mh: Dobro vece svim citaocima i tebi M posebno. Evo samo par reci o tome da se priprema program naucno -obrazovnog karaktera za sledecu 2017 godinu. Bice tu dosta toga sto ce iziskivati da citaoci udju u sebe i potraze neke odgovore.
Jedna od prvih tema bice maske, kako nastaju, njihova uloga i podela.

M: Ja se posebno radujem znajuci da vec dugo radis na tome i verujem da ce sve maske pasti :)

mh: Pa eto nadam se da sam citaocima vec zagolicala mastu i da ce biti tu da isprate program koji sledi.

M: btw. Imali smo jednog citaoca iz unutrasljosti sa komentarom na pesmu "Neizreceno" kaze, u pesmi se navode "korice kao predmet svidjanja" da li to oznacava neku povrsnost ili...?

hm: ne, ne , ne cak naprotiv, sasvim suprotno, oznacava jednu otvorenost da se zaviri i pronadje nesto dublje ispod raznoraznih korica, sem knjige, postoje tu i recimo modni casopisi, ili katalozi o uredjenje enterijera... Tako da mislim da je rec sasvim na svom mestu.

M: Hvala ti mh, ne bi te vise zadrzavali. Vidimo se uskoro :)
mh: vidimo se, pozdrav svim citaocima :)



NASTAVICE SE...
Do cilja u zivotu dolazimo iz dva puta, jednom kada ga zamislimo i jednom kada ga ostvarimo.

--
Na spratu se nalaze dve sobe za spavanje, jedna je bolja od druge.

Dole je omanje ogradjeno dvoriste sa lozom iz kog se ulazi u vecu trpezariju sa kuhinjom i kupatilom.

Na ostrvu se voda skuplja od kisnice u "bazene" i koristi za toalet , tusiranje, pranje sudova, a za ostale potrebe se kupuje.

Jedna od prodavnica je kod tornja, a apartman je druga ulicica od tornja, desno od zapustenog teniskog igralista od koga je levo policijska stanica.

Hrana je skuplja nego u Zadru.

Od ukupno 5-6 restorana jedan sam isprobala jednom, bilo je ok ali mrsavo, verujem da su ostali bolji, zapravo verujem da se rano ujutro moze naci sveza riba kod ribara.

Sve u svemu nije fancy ali ima dusu za onog kome dusa treba.

*mh
Dante Rocío Jun 2020
Sikorki tchnienie w locie musnęło ziemię,
Kresy, wrzosy, suche liście też na wietrze.
Na sykomorze dalekiej Arabii ustała,
skulonego u jej korzeni tego, co sonety
o Aleppo układał, wysłuchała,
i przeto myślami po raz pierwszy
swe osmolone smogiem skrzydełka przetarła:

"Ku czemu się wykluwałam? Ku czemu latałam?
Swym trelem, uwagi skinieniem, czego mam być wyrażeniem?"
Nagle poczuła w każdej małej kości:
"Odpowiedź jest jedna: Miłości"

Że ma ona twarz wszystkiego, niczego, spojrzenia naszego:
Dwóch samców złączonych łabędzia czarnego,
Smutku dla szczęścia innego znoszonego,
Sekretu czule z łzami deszczowi wyznanego
I drzewa z grzyba korzeniem splątanego.

Że ku temu radość innym daje, że tego jest formą,
Wszystkich uczuć, chwil i wrażeń zmową.

"Dziękuję", na tą myśl światu odpowiedziała,
z wdzięczności dla poety z dołu
korę drzewa pocałowała,
i z nową tęsknotą, ku niebu Syrii,
odleciała.
A poem for the children at heart (and not only) of a little *** that learnt on a faraway sycamore through a refuge’s sonnets that Love is all and nothing, with all facades, as revelations or any physical/****** manifestation.
Will translate into English if requested (haven’t yet due to many rhymes and figures of expression)
Mina Feb 2019
tata je znao
znao je prije mene i mame
znao je
i patio je duze od nas
patio i patio je
dok smo se nadali
on je znao
i sa slomljenim srcem
je zivio gotovo dvije godine
rekli su nam
a moj tata
on rekao je
da je znao
u njemu ni jedna nada
nije zivjela
samo znanje

znao je
da Amira nece biti vise dugo

my father knew
he knew before me and mom
he knew
and he suffered longer than us
he suffered and suffered
while we were hoping
he knew
and with a broken heart
he lived almost two years
they told us
and my father
he said
that he knew
inside him not one hope
has lived
only the knowledge

he knew
that Amir won't be any longer
something in my mothertounge
Kao primer uzmimo zenu koja ima potrebu da zadovolji svoje primarne potrebe, da bude srecna i zadovoljna.
I zamislimo takvu ispunjenu zenu koja se u drustvu deklarise kao "nicija" da je krenula u potragu za osobom koja bi zadovoljila njenu primarnu potrebu.
Prvo pitanje do koga dolazimo jeste, koga ona zapravo trazi?
Logicno bi bilo da ona prvo trazi one slicne sebi "nicije"ali razmotrimo i druge opcije.

Recimo da joj u oci upadne  prvo osoba koja je "necija" i da dodje do zadovoljenje potrebe. Obratimo paznju kako "nicija" zena sad nije vise u prvom planu, nego sta se desava uz prisustvo glasovnih promena gde "ne" prelazi u "sva", da, da, kako osoba "necija" samim cinom prelazi u "svacija". Neko bi rekao "jedna, manje-vise" nije to za " "svacija" za svacija je veci broj kao ono kad se do 5 kaze 3 coveka, 4 coveka, a od 5, 5 ljudi ili 5 svacijih, to je to, to je isto.

Pogledajmo sada opciju 2, zapravo kada dodje do spajanja dve "nicije" osobe, ali pogledajmo iz jednog blizeg, intimnijeg ugla. Da bi zadovoljenje bilo dovedeno do vrhunca, da podsetim opet, da ovde pricamo o srecnoj I zadovoljnoj zeni,  neophodno je da obe nicije osobe, drugu osobu dozive kao svoju teritoriju, kao deo sebe, ne bi li se prepustile I uzele sve ono sto im treba, sve ono sto ih dovodi do vrhunca. Vec vidim da su vam jasne I ovde glasovne promene I da “nicija zena” mora da u ovakvim trenucima postane “necija”

Razmotrimo sad I situaciju 3 da “nicija zena”  trazi zadovoljenje od osobe koje je “svacija” , Na prvu loptu reklo bi se da je ovde u pitanju neko savrsenstvo prisutno, gde “nicija zena” nije ljubomorna sto svaciji imaju I druge, ne zavidi im, nego bezuslovno voli I velika je podrska svima na tom putu slobode pa I samoj sebi.

Ali nemojmo se zavaravati  to je samo za posebne , recimo Isus Hrist, on I ako nije vise ziv I dalje je svaciji, pruza ljubav svima,  a I dovodi mase do vrhunca, ima ono desavanje kad svake godine ulazi svestenik u njegov grob, zatvore ga, pritom on nema  nista cime bi upalio svecu, nego desi se cudo I sveca se sama upali sama I kad svestenik izadje svi navale na njega ne bi li dobili plamen, pitam se sta rade sa svecama kada se plamen ugasi?

Zakljucak iz ovog bi bio da “nicija zena“ moze postojati jedino kao nezadovoljna, nesrecna zena, ona kojoj vise nisu bitne njene potrebe, ona koja ne dopusta sebi da uzme sta joj treba, ona koja odustaje od sebe, ona kojoj je tesko da poveruje da ipak moze biti necija I srecna, i da je to ok,  I da zbog toga ne mora da postane debela i umre pre vremena.

mh 2017
Ima jedna devojcica zove se Nika. Gledam je kako raste vec dobrih godinu dana od kako skoro svake nedelje odlazim na neke casove. Uvek me doceka ispred vrata na stepenicama, onako uzbudjeno, pozdravi se, malo se izmazimo i onda je zovu u drugu sobu ne bi li smetala casu, mada zna ona da se usunja i dodje po jos mazenja.  Dok je bila mala to je bilo lako, prosla bi ispod staklenog stola, kojim sam uvek zabarikadirana sa jos dve fotelje. Jednom nesvesna da je porasla skoro pa se zaglavila , samo je uspela da proturi glavu ispod stola tek toliko da joj njuska izadje kod mene.

Inace Nika ima sad taktiku kako da se tako velika smesti na krilo. Prvo sedne ispred tebe , sva je fina, mirna, onda ti pocnes da je mazis, a ona ti uzvrati sa kojim lizom, sto je vise mazis sve te vise lize i onda krene podignutim prednjim sapama polako da te gura i da ti se priblizava licu pokusavajuci da te lize i kako imas tedenciju da se odmaknes otvori se prazan prostor na kolenima gde ona samo prebaci svoj trup i onda je opet sva mirna ko bubica i uziva (i tesko ju je skloniti :) ).

Pre nekoliko meseci Nika nije bila dobro, nesto je pojela napolju i ukucani su bili poprilicno zabrinuti jer je to bio prvi put da je vide takvu. Sela je u fotelju pored mene i spustajuci njusku prema vratu dok je mazim kao da je govorila: " ne nisam danas dobro"

Nika je retriverka.

Podsetila me je na jos jednu devojcicu koja je isto znala da dodje i pozdravi se sa mnom.

Jednom, bila je neka guzva, iz druge prostorije cula sam je kako laje sto se nije cesto desavalo, a i ovo lajanje koje se ponavljalo nije bilo oglasavanje kad neko dolazi ili lajanje na nekog prolaznika, vec da nesto nije u redu i to vlasnici pasa sigurno znaju i prepoznaju ali vlasnica tada nije bila tu.

Nakon nekog vremena verovatno ne znajuci vise sta ce, setila se i dosla je do mene u drugu prostoriju gurajuci glavu ispod stola i daju ci mi znak da joj je muka. Ustala sam i otvorila najbliza vrata, razumele smo se i ona je odmah krenula za mnom da joj otvorim vrata od unutrasnjeg dvorista kako bi mogla da se jadnicak tamo olaksa. Do dvorista u prolazu pored ulaznih vrata, u prostoriji sa zasticenom vrstom, ona je vec bila izbacila poprilicno iz sebe, a niko je nije video niti cuo.

Kad se setim toga da je dosla kod mene i da sam mogla da joj pomognem, meni draga zivotinja :)


hm maart 2017
Sto me nisi zvala, ja tebe uvek zovem,
surova jedna pticice :(


mh
Neka pticica ko polarna medvedica pod pahuljama stoji i setace broji...

...pet miliona manje devetnaest hiljada sedamsto cetrdesed jedan setaca, jednako, cetiri miliona devetsto osamdeset hiljada dvesta pedeset devet , pet miliona manje devetnaest hiljada sedamsto cetrdesed dva, jednako, cetiri miliona devetsto osamdeset hiljada dvesta pedeset osam, pet miliona manje devetnaest hiljada sedamsto cetrdesed tri setaca, jednako, cetiri miliona devetsto osamdeset hiljada dvesta pedeset sedam setaca, evo jedne koja mi je poznata, znaci, pet miliona manje devetnaest hiljada sedamsto cetrdesed cetirisetaca, jednako, cetiri miliona devetsto osamdeset hiljada dvesta pedeset sest ...

U cilju tacnog prebrojavanja nisam htela da isto pokvarim prilaskom, al se nadam da sledece subote nakon novog brojanja u polutami ce mi sapnuti koliko nas ima.

Mada, mozda je i pristup brojanju bio u fazonu, voli me-ne voli me.
...devetnaest hiljada sedamsto cetrdesed prvi, on me ne voli, ako oduzmem od pet miliona ostaje mi onih cetiri miliona devetsto osamdeset hiljada dvesta pedeset devet, devetnaest hiljada sedamsto cetrdesed drugi, ni ovaj me ne voli, ako oduzmem od pet miliona ostaje mi onih cetiri miliona devetsto osamdeset hiljada dvesta pedeset osam, jel dobro vidim, evo jedne, kaze da me voli, znaci, devetnaest hiljada sedamsto cetrdesed treci, ako oduzmem od pet miliona ostaje mi onih cetiri miliona devetsto osamdeset hiljada dvesta pedeset osam koji me ne vole i jedna koja me voli, devetnaest hiljada sedamsto cetrdesed cetvrti, ne voli me....

Ako je ovaj metod izabran onda se nadam da ce doci da proveri tu ljubav i da mi sapne u polutami koliko ih ima.

hm :)
Danas ćete vi i ja biti dosta takmičarski nastrojeni. Verovatno da svaka od nas dve želi da nametne onoj drugoj svoju ideju. Zvezde nam poručuju da ne moramo tražiti način da vidimo koja je bolja od nas dve, već da učimo jedna od druge. Nemojmo se raspravljati i iskoristimo energiju u pozitivnom smislu.

mh :)
(bajka)

Bila jednom jedna...

...nastavice se

mh
Ima nesto u tome
dok one
jedna naspram druge
stoje

Crveno je!

mh oct. 2017
Kaze visoka: "Jedna je sladza od druge"

mh
dok se jedna vrata ne zatvore, druga se ne otvore?


mh

— The End —