Submit your work, meet writers and drop the ads. Become a member
Dante Rocío Jun 2020
Matko,
czemuż liść rajskiej jabłoni,
poczuł dotyk Twej dłoni?

... A wybór ten się ziścił?
To śnięcie, podszept liści...

Czy twa cierń była nader ostra?
Ma najdroższa,
Mater Nostra

... Dnia twego dziękczynienie,
nie miało oka tchnienie...

gdy znosiłaś krwiożercze znoje,
by ochronić
dziatki Twoje.

... Za Szeolem, bez pudru
lecz z chlubą łez nagości...

Twe serce 
zmrożone w kajdany,
nie okazało miłości.

... Tak, tych palców spostrzeżeń
u męża nań spuszczonych...

Iżby stworzyć koncepcję 
plemienia,cykl
niezwykle strudzony.

...Zbluzganiem, uwielbianiem,
Jest Ewą i Allahem...

Aby poczciwość dać rodzinie,
ciągle żyję
pod tym strachem.
Osobą jam nie znana,
Raczej funkcją, zadaniem
Jestem matką,
a moja profesja,
jest rodziny kochaniem.

„Od nigdy a po zawsze,
Byt, nie przeminę z wiatrem.

W honorze. W trawie. W mężczyźnie. Ostanę.”
Co-written with an acquaintance of mine, Alexandra P. of the transcending figure of the Mother, since the Eden and till the End, beyond corporeal conceptions.
Will translate to English if heavily requested (haven’t yet due to tremendous amount of rhymes and the renga’s strict structure)
Debra Lea Ryan Jul 2024
Twój uśmiech
To wszystko, co widzę

Twój dotyk
To wszystko, co czuję

Nasza piosenka
To wszystko, co słyszę
Kiedy myślisz o Mnie

DLR
19/07/2024
☀♥ƸӜƷ✿♬
Mateuš Conrad Apr 2017
lewica na zachodzie...
                                                  i­.e. the left in the west -
what the ****? is that some sort
                      of copernican anti-flat earth
  anti-able-to-read-a-map /
             navigate
                                    joke?
ja, narodem, cie zpyche z klyf dover!
why is the west even, remotely
concerned with the left?
             oi!                  chłopi!
naprzód!
              tu nie ma skarg,
                             tu nie ma nadzieji,
           tu nie ma obietnic,
            tu jest jedynie, to co jest nam samym
   dane.
                          hmm... ha ha...
        mój *boiler
wydycha carbon monoxide a ja myśle:
                                    to ten dziwny dioxide?
*nosem w tło powietrza...
                     ryłem czy też gębą w bałtyk -
        a łbem       w  ostatni dotyk; w błoto, w kamień.
a zobacz, co jest zwane okiem:
                          na cześć bogu zgromadzidz hęńć
                                                           na pokłon.

— The End —