pierdole, jade do Turka, bo inaczej ni-ma rady: pospolicie, czyli na pszysięge: klnąć! nad to: ścisk ‘zora, o! tyle! gleba! ścisk - tym ‘zorem siekać, i u-ci-sss-kać! no to dopić: pod ten brak šatana - tego Ukrainskiego atamana - brak mu ręki - bo na ścisk - jak to mówie: cisza - szmer i śmiech! a to wiadomo czemu tak auto-matem iota ma główke - czemu nie ćιsza, jeno cisza? a no, dla tego! ja nie prosie by tak prosić na gotowe! a tu wysłane! cygan z dywanem perskim, a i tak nie wygoda! bo czemu kropka nad ι‘otą? a bo sie czyta Spinoze i sie pyta: nad literami grawituje tym pytaniem. - to też znaczy: poza lewą nie wie co prawa ręka robi - bo to oczy czytem jedno, a zór lepi drugie - kto by domyślił sie inno turkie ğ to jak ‘glika ha, ha gag - ab surd! grav’ niet kā’ron! bo i tak: śmierć metafizyki jest nowo-narodzonym szczylem (ščylem) ortografii - czyli dwa razy po krótkie i - jakby jota - głucho puste widzi-mi-sie (brakujący ogon, czytem: diabł ma rogi - a zatem: pytń o ‘gon... jom ci pszepisze Ajrysza Finnegans Wake, tym bogatszy, a przy tym powiem: pierwsza cegła pod ten mur: al-buraq - czyli ten burak - czyli, die rotebeetemauer - jebaniec poniemiecki, jeszcze mu mało pożyczonych słowików... cirp ci kuźwa dam’nom, bedzie bi-da! bi-da! kozmopolitan tylko górali i szkocki akcent bawi na lublu... to cie kurwa zabawi, prędzej dziób pingwina skryje sie w moim łokciu, jak i dąb na tle mojej dłoni! pije, pali, konia wali... w imie ojca i syna, i duchownictwa szarańczy. post / pre scriptum: wolno myślący człowiek nie ma teorii ego, jeno mape, nie algebre o ten niedosyt znaka X - dawym imie - dycha! co pincet znaczeń, dycha! nie nie, aby podpis analfabety - tzn. X i ego, ** i superego, *** i id - tzn. to tamto, owanto. wu czy u - czy wiem i nie wiem, czy: kiedy piszesz i wydalasz cieć klaustrofobii - czyli: chłopie nie pisz jak plotnik fobii jesteś - ad abstractum - od nowa: Zyd na Gestapo - pewnikiem nie żaden: Brzeczyszczykiewicz - schusza - jakby odwrót: syty - szyschkami - šon - ko-kurwa-konery! jebudjed; budujem? da da... ja ni kocham tybi ty ni koi me. a to co? działa NA-WA-RO-NE-SO-LA-TI-DO. ponownie - sprość: ğnome - ğnostic - cisza nad gje.*
i to prawda,
ta Grecja...
kołyska zachodniej
cywilizacji -
tzn. bahory,
młode gówna:
kakaшki -
lecz! Virgil i co Turek dobrze
wie... Grecja? nuda
i szambo murmur
w Edenie pirackim zwanym
Loon-dyn...
bo ci powiem co ci powiem
a ci powiem jak Zagłoba -
tym bardziej kochać
jak czerni syn w pieśń nad góry ‘niem:
Bo-***! mój to ulubieniec.
pisz wiersz ‘ciupki -
maciupki paniczku -
pisz wiersz po każdej
książce...
a co w Polsce?
meandry uczuć!
tak, tak, z babcią ci powiem
nie o Greckiej piekności -
powiem ci o Turkeckiej -
- co, za... SIKSA!
- i sam bym głowe w ogniste dupsko
diabła wsadził po modłach przed
ołtarzem nie jednej iskry Aten
blednącej -
w tamtą strone jedzie w czern
ubrana żałobą piękna -
w pół kroi sie Ukraina i Grecja...
a tam, tam w post scriptum
Byzantina - siedzi wicher serca
cerkiew i meczet cukrzynka -
martwe to morze, morze,
martwe, lecz nie sól inno cukrem
lśniące błoto, jakby
z Szanghaju *** świnski -
córa dla starego i młodego -
Sühan - Sühan - Sühan Tuğba -
po nią znów 100,000 łajb płynie -
dawna Troja -
bo ci powiem co ci powiem -
Turk nie Muzułman -
po Alim drugi - godny sfat Pers'a -
bo jak nie - Turk u progu Europy -
nawet i ja na podziw przed
obchodem Kaab'y siedem razy
motłochu wart ogląd szkarabu -
i ten słodki adhan -
bo dla szczoła śpiwać to
na marnie -
boli też pruch po tych starych
bakach pośmiewiska papistwa...
jebana kurwa mać w koło to samo -
nie wiem jak, ale
wolałbym zdradzić chrzest
niż go przyjąć -
ponownie -
ale jeno pod chorągwięm Turka -
jako janczar -
chociaż tam jest: śpiew!
a nie, dzwon, dzwon w głąb 'pusciany!
czy też krokiem: kra kra krasnoludy!
fu!
gorzkość i brzydota!
mówie! Turek po łacinie
zacina? zacina - alfa-kurwa-becik
po jakiemu? nie po Ł'cinie
godnym Lwowa?
z Turkiem moge, bo sie
chce, on i tak już lizał Bałkan
i prawie zawstydził Wiedeń!
ale to ciwilizowany Pan,
bo umnie ubrać i nawet
pozwoli wypiç kiedy kości wychodzą
z ciała ogrzać cień!
o tyle lepszy -
jaki przy Turku z Troją w ręku
i przy Perskim stygnięciu jest
ten prostak Arab...
a jak im sie skończy czarny glut
to będa eksportować pioch!
już wiem gdzie,
na plaże Albionu!
i tyle powiem -
o Turka warto byłoby zdradzić -
bo skąd inne, piękniejsze od
Greczynek niż ciup-ciup pijące
wróbelki z nad Bosforu?
Turek drugi Ali i trzeci podział
Izlamu - bo wkręt Ł'ciny -
i tym też -
sfoboda -
tym też dawny Byzan -
i Troja - i co jak nie Rzym -
ostatni kalif -
i tym Arab w świecie
jak Żyd -
ale o tym mniej od Żyda -
bo to bogacz na wielblądzie który
nie tylko nie może sie zmieścić przez
oko igły, a co też nie może
zmieścić sie w swe portki!