i tak Polska nie wydobędzie Sienkiewicza na rój tych wart smarkań audencii co: by smarkań mość da! jeez Louise: is there a lack of bridges to make them into ghettos worth the man you just dumped?!*
- SH / SZ / CH / CZ never became Æ... clingy ****.
- you don't even comprehend how much
i hate you! sheer! is the word
best descriptive? -
nie warta walka: bez łez.
a tym lepi sie: śmiech:
a tym o wart(ym) człek:
pomysleć w dłonie
czekanie: myśl;
daj mi boże sfobode nad
życia: b mi grabić mą smerc!
ja mam naród i dziecko -
i matka: jestem, sumieniem!
o tul, o tul, kołysze...
Y the emptied
I...
czar na bill...
ja chamu zda na gawaridź!
i am being european
frictive... sorry...
a game requiring a parsley-root:
je chemu sko!
gavi morde na mo!
haczyk skubany wro!
skem! sput!
szto? liter nie budjed czytaj?
patsy - ni budjed: cytatny!
skavaree!
a hejm i huja wart skor!
ska! Kazak i Ural i Mągol!
co slysze? ałła -
i o H w morde!
czerń, gnat i skir o grzbiet: psa!
kto: warczy: i ma tchu by:
wilczym brakiem:
dać szczak!
ha-o wtopić w moją dupe..
extensive....
giętkie: pravda?
nah nah nah nah...
ser gna w no
o tym co: kichać ma dać dar!
zbieg mieniem:
rady braku: brat...
o chec...
i no jemu Baltyk...
sedno: raj...
o chec:
i skore zdzir!
bym mu sprostac -
bytem o: gniew -
takim minia polozi -
nad Litwe: krew mi daj Ukiem!
daj mi bozy gnod -
i warkoc hod! daj ze mi Kraine!
i to czerpie: chod!
tym postawie swe miem:
o co warte skarg: Cerkwiew!
Gzyms! bell-toll!
rachunek zem jusz
dal... a reszta: albo politika zna
sie na czlowieku,
albo czlowiek zna
sie na... kobiecie.
NIE JA TEM HARANSZA!
JA: GNIDZ!
SZARAŃCZA!
jak jom każ ten Frikan...
lublu liter wart slovo -
słowik -
niech no, to żyd to przynęta:
i niech nie powi:
nasze kamienice wasze
ulice... slovo co, co nie tak by?
nuda bracie: cierpiec
i tez czerpać z historii -
dług: jot -
lullaby the
******* seal to sleep
you doughnut gangster by
clapping:
last time i checked:
the valet did sing
escorting a ***** napkin
to be touristy "concerned"
with a: meet-the-parents take on loo....
doesn't blank urban slang look
just like so: well? because
i actually don't know whether
i'm speaking or speaking the current
year of London...
which doesn't even
imply a grimmace: rather -
a bewildered epitome of
stupendous: via no vs.
i want to imitate the nonsense of
making rap, music...
scold me, fine...
but no one will speak this language
for a need to be doctrined by:
coherently skidding on juicing
a "fascination" with blunt...
apparently all language is
the most accessed...
form of discourse...
painting is either
painted or sold...
poetry?
better untouched
unread rather than commented on.