Submit your work, meet writers and drop the ads. Become a member
sowa Nov 2021
Tajemnicze torebki bogów  sprzed 12 tysięcy lat

FO PANDEMIA PSYCHOZY ZR


klucz - otwiera bramę, klucze w herbie Watykanu
umożliwia przepływ informacji cynk, otrzymanie

przeniesienie - w czasie i przestrzeni, działanie
sprawcze, prokreacyjne, kulturowe, cywilizacyjne      

przedmiot - szyszka pinii z nasieniami, narzędzie
funkcja - bezpośrednie poznanie, zdrowy rozsądek

tajemnicze torebki bogów, przekazanie świadomego
dospermowanie swojego z tarczy covid Morawieckiego


https://sowamagazyn.blogspot.com/2021/11/tajemnicze-torebki-bogow-sprzed-12.html

sowafee.jimdofree.com/2021/11/05/tajemnicze-torebki-bogów-sprzed-12-tysięcy-lat-zech-von-stefan-ko­siewski-ssetkh-po-myśli-jarosława-kaczyńskiego-fo-pp-zr/
Mateuš Conrad Apr 2016
ah ******* ęnglishman! ty jedynie Liverpool!

kielce i scyzoryk...
                                                     no i tyle...
korona i gleba -
                                  kacap i świnia -
nagle napoleon
                                                     na capie
                            i tuwim i ja:
kiedy to zadupie zwane
Moskwa wrota
otwiera: jak pizda kurwy
na tle stonogi - fu fu...
co za perfum! czasem wu
casem ef -         ale nie nagle kastrat!
hujnia hu, hujnia ** -
blat blata w komin indora brzuch
wpycha, na siłe, ale jej brak!
no to blah blah blah blah... blah;
apropo(s), tzn. nie
tyczy tyczki czyli upper-long-jump,
      neun meter bach oben;
za grass za grass - uberschiellsewonderbra:
like peeling the skin of a ******* bag:
magician's rabbit in it too!

a ona nadal nie kuma...
holender plu w jej twarz
a ona myśli że mowa
raptem po ceausescu czešku!
škoda / szkoda -
tak samo zwane:
   pie
r*dolenie of chopenie (szo! szu! mucha
                               w uchu! taki oto
                      kwaskowy miód!)
Mateuš Conrad Jul 2017
ozór mam swej ręce,
    oko
        w swym pysku,
  a słowo,
                 w swym oku; \ \ \ \
jeno anioł siedzi w mym
uchu, i gawędzi
     jak jakiś chłop
       o marnym wykształceniu;
bo se baba chciała chłopa...
  co by wydoił koze!
a ten chlop...
             hula-hula-hoop!
ucho zbyt warte...
   prawie nie warte
  kiedy serce szepcze;
                     i serce szepcze,
to co umysł głosi na folwarku!
   ten sam: za rok znowu
       wiosna!
       a serce szeptem:
     zapawene...
    a ty nie ojcem oczekiwań
  masz nie zaznać jakąś zmiane,
    chociaż tą najmniejszą,
by dać roku wyrok - tzn.
          ten przed, nigdy nie
     będzie ten po?
   nawet te zmarszczki na twym
czole, to nie te same glizdy
     w glebie ciebie, adamie,
                      zwanym ziemio?

i have my tongue
   in my hand,
   my eye
      in my gob,
and the word,
             in my eye. / / / /

moj jedyny kres to
     watek ukrainski...
poza czym, jedynie
slask wyrósł...
  *contra conslave

  hrabiń, i hrabów.

i tak też zerkam kiedy
na piaskach
ojczyzny...  ależ dziwnie,
prawie, a nawet wcale
jak niby to miało być i na mój
odczuć: ponownie w domu;
                     nie;
i już nigdy tak
                 nie będzie,
pomimo to że z tej
                 ziemi jestem -

pies warczy, pies szczeka...
              las otchłan ziewnienciem
otwiera,
           i tym, zasłania ludzką mowe,
mowiąc:
             to co myślisz, nie jest
to co wiesz...
        jak w ogrodzie:
    i będziecie znać różnice między
myślą, a wiedzą, powiedział dzik...
tym, drugim kłamstwem
   od pierwszego, zapewnionym.

— The End —