Submit your work, meet writers and drop the ads. Become a member
Mateuš Conrad Jun 2018
post scriptum:

     sowiecka chmara...

sowiecki: szmer szarości...

wolna ręka
       na viß-à-viß
         obojątnego ciała:

co podobnie wita...

    "                 "
        moze... moze i moze...
    ale nie to: ...
                     inclusive of
        apparently without
a cliff-hanger.

        mordo-rył-śliną-w-***,
a potem:
         o czoło w
                          błoto:
              fú!
   (double stress on
the exclaimation mark)...

- by zbawić
                   Dawida,
  kim a nawet i kto,
     w, na zero zastygł
                  w posąg:

ruchomym na skinienie
          małpięj rękí...

   kim to wita jego niby-nikim...
'eno moi...
               a ja nadal:
w szereg!

   pytam: daleko tam do
podłogi fiołkiem latać
            poza gzyms?

dasz pióra?!
            (orthography
is... a case of actually applying
diacritical marks...
don't worry england,
russia has only butter to mind
in...

   back ь and forward я...
           apparently)...

                                  źle ci, człeku?!
to co ci w morde opętaną
do grzechu nad lud?!

       no własnie: mi to samo!
co?
              a co?            a
                                        gówno!

­serce mi gnije, i serce mi:
pęka...

         od jutra: nigdy od wczoraj!
to i czasem zapomne
                      tatuaż: precz...
a lepi świnski:
                            jeść, jeść, jeść;

co tam: grzemota?
                      niby rudy jid'y'ski,
a to tes, do kurwidołka gest...
                
               niby on: ń'cem!
        
                                хорошо?
Mateuš Conrad Apr 2018
/duma bestia, zwaną pierw, a co pierw, to liczy sie to, co z tego zora, krwawi bez krewnej dumy.  

mordo bitne chopoki
w dzwon,
o kulać i wiatrem
gonie ku szkłu
i szkieletom...
   pyskiem psim przy
fontannie,
  o to co mogło być,
siostry, matti, czy kobiety...
o co mogło,
a nigdy, ni budjet...
chrapać sie tam każe...
z modlitwą o, a nie
na przekór chóru kur
trzesnącym sie pudlem
godnym dziecia
wartym zabaw
zbawieniem, cienia.
widły o palace rąk
donoszą....
       na zgięcie...
wojaszek ty nie....
przed ołtarzem wúja.  
  czarno przez tę czerń...
jako drugi Spartacus...
    jom też sukułka...
           zwanym sowiet.
Mateuš Conrad May 2017
o.k. o.k, i might have added an inch to my actual height... but i can't exactly fake the 115 kilograms bit; it's called a stilleto syndrome, borrowed from women, esp. of asian origin... ***** knows... i'm not going to fake my weight... i like cooking! for ****'s sake... would you ever trust a thin chef?! or a chef that wasn't a heavy drinker or a smoker? i wouldn't. you know, that act of palette numbing practice, for perfecting a sensitivity to (a) salt & pepper, and then advanced, (b) the asian spices.

ryło* - chin...
witki - ha ha... hands;
oh, **** me...
            let's tango;
i want to be punched
in the face,
   so i can check
 the capacity
           of being
          6ft2 and
       weighing 115kgs;
i think it would be fun
          to "experiment":
mordo-bicie...
             street boxing;
and as etymology exhausts
darwinism,
        so does language per se
exhuast etymology,
with the invention of slang /
   idiosyncrasy.
Mateuš Conrad Apr 2018
sto lat w *****'u
a potem,
rok, u pana;
ten pśór,
co błaga o...
    msze, i...
        ka'ga'niec!
gryz z kotek
topór i grzbiet!
sączony igłą
     w mordo bitne
krwi ochłap!
Yashiro 2d
Me falaram que eu era importante,
Que não queriam me ver distante (mentira, mentira, mentira).
Parem de dizer que não era verdade,
Vocês persistem em dizer com crueldade,
Porque insistem tanto em me atormentar?
E pra que o caos criar?!
(Diversão, diversão, diversão)

Sabe aquele caminho cheio de sorrisos?
Aquele com animais coloridos,
O mesmo que todos estão enxergando.
Eu não estou pirando.
Vocês poderiam parar de gritar?
Estou tentando fazer outras pessoas o caminho enxergar.

(Minta, minta, minta)
O que eu ando fazendo?
Apenas estou escrevendo,
É que chocolate me lembra palavras.
Mordo elas e elas são amargas.
As luzes estão piscando,
Meu corredor está fechando.
Estou me perdendo na confusão,
Minha mão não é minha mão.

Acordei de novo no caminho colorido,
Ele me parece tranquilo,
Agora tem um espelho e uma cachoeira,
Parece uma doideira,
Os dois estão quebrados,
Por algo foram afundados.
Vi uma noiva bonita,
Em seu rosto respingava tinta,
Ela disse que tinha caído,
De um penhasco, eu imagino,
Tive uma alucinação
E o medo me fez prender a respiração.

E quando eu acordei,
Nada novo eu encontrei,
Apenas meu caminho destruído,
E aquele chocolate, agora mordido,
Mas até que o amargor o agradou
E a voz por inteira se deliciou,
Enquanto no espelho e na cachoeira,
Eu cruzava a fronteira.
E com tinta me pintei
Pra disfarçar a loucura que para mim eu inventei.

— The End —