Submit your work, meet writers and drop the ads. Become a member
sowa Nov 2021
Tajemnicze torebki bogów  sprzed 12 tysięcy lat

FO PANDEMIA PSYCHOZY ZR


klucz - otwiera bramę, klucze w herbie Watykanu
umożliwia przepływ informacji cynk, otrzymanie

przeniesienie - w czasie i przestrzeni, działanie
sprawcze, prokreacyjne, kulturowe, cywilizacyjne      

przedmiot - szyszka pinii z nasieniami, narzędzie
funkcja - bezpośrednie poznanie, zdrowy rozsądek

tajemnicze torebki bogów, przekazanie świadomego
dospermowanie swojego z tarczy covid Morawieckiego


https://sowamagazyn.blogspot.com/2021/11/tajemnicze-torebki-bogow-sprzed-12.html

sowafee.jimdofree.com/2021/11/05/tajemnicze-torebki-bogów-sprzed-12-tysięcy-lat-zech-von-stefan-ko­siewski-ssetkh-po-myśli-jarosława-kaczyńskiego-fo-pp-zr/
Mateuš Conrad Aug 2017
ah, grand are the hours after taking the final shout-out to mr. ****, grand amusement entails, a wriggly *** waving dance around the house, and a deep breath, matched with a deep sigh, gone are the hours contemplating whether he's coming, or he isn't.

- you're bloated, you reek of alcohol.
- i know, i sometimes look in the mirror.
- your liver is giving up.
- i'm not bothered,
   i'm like a child with cancer,
   fearless:
   i prefer the death of youth,
  than the supposed wisdom of old age:
it's a roulette after all...
    the mind has the capacity
   to be like iron: turn to rust.

and that's how conversations go; i said to her:
lepie swój grób przedczasu -
lipie go, wiem, wiem że igram z ogniem,
a nie z ogryskiem jabłka...
to przecież wiem, i na tyle dobrze -
ale lepiej mi umrzeć, złożyć swe zwłoki
przedczasem -
  ale mieć w swym oku gwar
                            zainteresowania
              i zamknięty zegar podziwu...
gwar, phe! tonący statek nie danej obietnicy
   o chęć o jutro!
lepiej mi umrzeć przed swym czasem,
niż ten marny widok starości...
  jak to mówią, ci na tym marnym szczycie,
  na tym szczycie garbatych -
        z tym pięknym pokłonem przed
                                          ołtarzem czasu?
    ah... *starość nie radość
...
       wole przed czasem - za młodu -
aby tonąć w kwestiach podziwu na to
wszystko -
  niż w jakiejś poczekalni -
          bez ambicji na podziw,
                   bez aspiracji na coś po jutrze -
wole za wczasu niż w czasie -
               kiedy czas przestaje chodzić w koło,
czekający nademną - wisiący,
                                  jak gilotyna -
  i jeno myśł, że skowronek opuści młot
                         na huk:              kaput!
i pogna w lot ku kolejnego serca,
  ku kolejnego dnia, mówiący:
   ten, już swoje zrobił, dajcie nam następnego!

— The End —