Submit your work, meet writers and drop the ads. Become a member
sowa Mar 2020
49.

Men, Niemen?
most, rzeka i autobus
zatacza się w pagórki
          Wilia?
          w upale budzą się Suwałki
          Memel zaciąga brzeg lasem
          znużoną powieką
Memelland ist abgebrannt
          mury
          pagórki
          coraz to milej do ciebie
          miłe miasto

https://yandex.ru/collections/card/5e6f063db651624b1a7fd6ad/


53.

NA ANTOKOLU


na Antokolu
barok wkoło
stiukowi święci
w plafony wzięci
królowie
            żyd jak żywy
            w peruce na głowie
            triumfuje w purpurze
nad ołtarzem w górze
zaś przy drzwiach
z krzyża zdejmowany
nie baczy na rany świeże
dłoń składa na grzbiecie
na nowym habicie
w ofierze
wpółobjęty
z jednego gwoździa zdjęty
ledwo, a już łaskawie
nad mieczykami z ogrodu
błogosławi płotu
regina pacis
dwa bębny tureckie
zdobyte pod  Chocimiem
milczą w kruchcie nad Wilią


60.

JAK WILENKA

spóźnimy się na wieczór Alicji Rybałko
jak Wilenka po Zarzeczu kluczymy; mosty
w zaułki - miasto dla nas na trzy klucze
zamknięte, jak bajka o spiżowym wilku

w Pikieliszkach za dworem księżyc studzi jezioro
para łabędzi przy brzegu - tak prosto romantycznie
i książki w bibliotece dla dzieci tu
nadal dostać można jedynie po rosyjsku

a poezja Alicji, jak gotyk św. Anny
na palach olchowych i workach piasku
w płomienistym po wielokroć łuku
przenoszę na dłoni ten kościół



Stefan Kosiewski; OBY DO WILNA. Wiersze. Wstęp: Dr Romuald Cudak: Na marginesie. Redakcja: Barbara Jędrzejczak. Opracowanie, korekta: Tadeusz Adam Knopik. Łamanie: Robert Kosek. Wydawca: Stowarzyszenie Europejskie PONS GAULI; współwydawca: Radio PLUS Katowice Sp. z o.o. Drukarnia im. K. Miarki w Mikołowie. Katowice 2000 ISBN 83-914127-0-9
OBY DO WILNA
Muzaffer May 2019
belli
standartlara bağlı kalmadan
uyanıyorum sabahları

kahrolası rüyaların
uykumu budamasından nefret ediyorum
ama alıştım artık

akşamdan kalma suratımı
camdan yalayan güneşe dayıyorum
uyanır uyanmaz

dua etmem
gerekmiyor hizmet için tanrıya
hem kilise ikonları cezbetmiyor

vaaza karnım tok
sübyancı piçler diye kalaylıyorum
okudukça pisliklerini

aslolan
kutsal kase
gri tayyörün eteğine bayılıyorum
susurluk ayranı gibi dökülen döküle
çıkıyor akşam merdivenlerimi

sıyırırken vaftizleniyor parmaklarım
bir ayinden, diğerine
koro halinde akustik ayetlerim
duvarların dili olsa


"tanrı seni korusun emma"

en azından benim için

iri memelerin
sütun bacak ve
barok sevişlerin

sonu gelmez
gelme sorunum için..

"tanrı seni korusun emma"

en azından
ikimizden biri ölene kadar..


..

— The End —