Submit your work, meet writers and drop the ads. Become a member
Apr 2018
/duma bestia, zwaną pierw, a co pierw, to liczy sie to, co z tego zora, krwawi bez krewnej dumy.  

mordo bitne chopoki
w dzwon,
o kulać i wiatrem
gonie ku szkłu
i szkieletom...
   pyskiem psim przy
fontannie,
  o to co mogło być,
siostry, matti, czy kobiety...
o co mogło,
a nigdy, ni budjet...
chrapać sie tam każe...
z modlitwą o, a nie
na przekór chóru kur
trzesnącym sie pudlem
godnym dziecia
wartym zabaw
zbawieniem, cienia.
widły o palace rąk
donoszą....
       na zgięcie...
wojaszek ty nie....
przed ołtarzem wúja.  
  czarno przez tę czerń...
jako drugi Spartacus...
    jom też sukułka...
           zwanym sowiet.
Mateuš Conrad
Written by
Mateuš Conrad  36/M/Essex (England)
(36/M/Essex (England))   
164
 
Please log in to view and add comments on poems