Submit your work, meet writers and drop the ads. Become a member
May 2017
ja, tu sięgne ręka w ziemie,
i nadam jej, nowe imie -
nad tym!
    co jest zwane anglja!
   ja tu zerkne swym ozorem
w wietrze, i powiem:
tak ma być, a nie
                  inaczej!
bo o pozorach narodu
   swoistego:
jak sam nie masz pozoru do żądu...
   i tzn. do swego is swego
                         samego...
kto cie ma, na sumieniu,
i tym bardziej
         da szanse by dać
              wykład o godu (honorze)?
prosze cie... pogrzeb swe "morale"...
  ta niby zwana "etyka" zachodu?
               nie tu...           nie teraz;
i biorądz pod uwage to "teraz"?
       już raz to było sławne...
   w komnatach gétam, gétam,
         sprecham tam... ale nie tam
gdzie sprechać tam sie sprechać
sie tam mam... no... "tam",
i.e. japanese in japan, rather than
     english.
     ale po tym "ostatnim" razie...
nigdy! spycham!
               w grób  historii i zapomnienia!
bo, nie, będe, kurwa, mać, pouczany,
   przez,           jakiegoś,    angielskiego,
                                   fagasa!
o.... pats... darwin nie mógł schować małpé...
a... kto mi powie co fagas znacy?
                                  zna, ktoś?
Mateuš Conrad
Written by
Mateuš Conrad  36/M/Essex (England)
(36/M/Essex (England))   
262
 
Please log in to view and add comments on poems