i także dzień dobry... krytyka? nic dodać , nic ujmnąć, - kwaterka we mnie poligloty wedle przepisu na sto razy: jeszcze raz! pokłon Muzu łmana nad Japończyka - tzn. w dywan, czołem, w glebe heavyweight futryn K.O. i lullaby. Dziekuje Anno, także dusze trzymam w renkawku nad bogiem, by igrać z logiką ponad sen.