Submit your work, meet writers and drop the ads. Become a member
Maemae Tominio Sep 2016
sana nandito ka para nayayakap  kita,
sana nandito ka para mahagkan ka,
sana kahit kaunting oras lang  makasama ka,
mapakita ko lang kung gaano ka kahalaga.

sana noon pa kita nakilala,
sana naunahan ko sya,
di ka sana nasaktan at lumuha,
sa pagtataksil at mali nyang nagawa.

sana nabuo ako ng mas maaga,
baka sakaling nakilala kita,
hindi man kita masyadong mapasaya,
pero gagawin ko ang lahat para ika'y mapaligaya.

sana hindi nalang naging komplikado,
baka sakaling maipag mamalaki mo ko,
baka masabi mo na ako talaga ang mahal mo,
walang biro at hindi nag tatago.

sana hindi nalang kita nakilala,
para hindi na tayo nahihirapang dalawa,
pero salamat parin at dumating ka,
dahil tinuruan mo kong wag magpakatanga sakanya.

sana pinigilan ko nalang nararamdaman ko sayo,
para hindi ako luluha kapag iniwan mo,
sana hindi kita pinakinggan noong nagkagulo,
edi sana ngayon malaya na tayo.

sana kung may mag babalik ng nakaraan,
mas pipiliin kong manahimik nalang,
hindi magsasalita ng tunay na nararamdaman,
para sa huli wala ng nasasaktan.

alam kong minahal mo ko ng sobra,
pero hindi mo ba naisip  na mas mahal kita,
mas pipiliin kong maging masaya sila,
kaysa sa kaligayahan nating dalawa.

pero sa tuwing bibitawan na kita,
hindi mo alam kung gaano kasakit na mawalay ka,
kahit pigilan kong huwag pumatak ang mga luha,
wala akong magawa dahil kusa silang nagwawala.

sa rami ng pag subok na nalagpasan,
alam kong hindi pa iyon ang katapusan,
marami pang darating at dapat pag handaan,
ngunit di ko alam kung kaya ko pang labanan.

hindi ko alam kung naubos na ba ang luha ko sa kaiiyak,
dahil sa tuwing may problema ni isang butil walang pumapatak,
sanay na siguro ako sa relasyong ito,
panay iyak, away at gulo.

mahal kita kaya pilit kong kinakalimutan mga pangyayari,
kahit magulo,  alam kong sa puso mo ako'y bawing bawi,
hindi kita iiwan ano man ang mangyari,
kung iiwan man kita asahan **** ako ay uuwi.

pagpasensyahan mo na kung abnormal ako minsan,
ganto talaga ako pero masarap mag mahal,
minsan ka ng iniwan ngunit di ka kakalimutan,
bihira ka lang makahanap ng katulad ko na mapag mahal.

alam kong masasakit ang lahat ng Sanang nasabi ko,
isip ang may gusto ngunit puso'y binabago,
sana tama ang puso kong manatili sayo,
sayo mahal ko , puso ko' y sinakop mo.

#love
#chances
Mateuš Conrad Jan 2018
pierdole, jade do Turka, bo inaczej ni-ma rady: pospolicie, czyli na pszysięge: klnąć! nad to:  ścisk ‘zora, o! tyle! gleba!  ścisk - tym ‘zorem siekać, i u-ci-sss-kać! no to dopić: pod ten brak  šatana - tego Ukrainskiego atamana - brak mu ręki - bo na ścisk - jak to mówie: cisza - szmer i śmiech! a to wiadomo czemu tak auto-matem iota ma główke - czemu nie ćιsza, jeno cisza? a no, dla tego! ja nie prosie by tak prosić na gotowe! a tu wysłane! cygan z dywanem perskim, a i tak nie wygoda! bo czemu kropka nad ι‘otą? a bo sie czyta Spinoze i sie pyta: nad literami grawituje tym pytaniem. - to też znaczy: poza lewą nie wie co prawa ręka robi - bo to oczy czytem jedno, a zór lepi drugie - kto by domyślił sie inno turkie ğ to jak ‘glika ha, ha gag - ab surd! grav’ niet kā’ron! bo i tak: śmierć metafizyki jest nowo-narodzonym szczylem (ščylem) ortografii - czyli dwa razy po krótkie i - jakby jota - głucho puste widzi-mi-sie (brakujący ogon, czytem: diabł ma rogi - a zatem: pytń  o ‘gon... jom ci pszepisze Ajrysza Finnegans Wake, tym bogatszy, a przy tym powiem: pierwsza cegła pod ten mur: al-buraq - czyli ten burak - czyli, die rotebeetemauer - jebaniec poniemiecki, jeszcze mu mało pożyczonych słowików... cirp ci kuźwa dam’nom, bedzie bi-da! bi-da! kozmopolitan tylko górali i szkocki akcent bawi na lublu... to cie kurwa zabawi, prędzej dziób pingwina skryje sie w moim łokciu, jak i dąb na tle mojej dłoni! pije, pali, konia wali... w imie ojca i syna, i duchownictwa szarańczy. post / pre scriptum: wolno myślący człowiek nie ma teorii ego, jeno mape, nie algebre o ten niedosyt znaka X - dawym imie - dycha! co pincet znaczeń, dycha! nie nie, aby podpis analfabety - tzn. X i ego, ** i superego, *** i id - tzn. to tamto, owanto. wu czy u - czy wiem i nie wiem, czy: kiedy piszesz i wydalasz cieć klaustrofobii - czyli: chłopie nie pisz jak plotnik fobii jesteś - ad abstractum - od nowa: Zyd na Gestapo - pewnikiem nie żaden: Brzeczyszczykiewicz - schusza - jakby odwrót: syty - szyschkami - šon - ko-kurwa-konery! jebudjed; budujem? da da... ja ni kocham tybi ty ni koi me. a to co? działa NA-WA-RO-NE-SO-LA-TI-DO. ponownie - sprość: ğnome - ğnostic - cisza nad gje.*

i to prawda,
   ta Grecja...
       kołyska zachodniej
cywilizacji -
   tzn. bahory,
      młode gówna:
   kakaшki -
lecz! Virgil i co Turek dobrze
wie... Grecja? nuda
i szambo murmur
w Edenie pirackim zwanym
Loon-dyn...
       bo ci powiem co ci powiem
a ci powiem jak Zagłoba -
   tym bardziej kochać
jak czerni syn w pieśń nad góry ‘niem:
   Bo-***! mój to ulubieniec.
           pisz wiersz ‘ciupki -
maciupki paniczku -
   pisz wiersz po każdej
książce...
              a co w Polsce?
meandry uczuć!
   tak, tak, z babcią ci powiem
nie o Greckiej piekności -
powiem ci o Turkeckiej -
    - co, za... SIKSA!
- i sam bym głowe w ogniste dupsko
diabła wsadził po modłach przed
ołtarzem nie jednej iskry Aten
                          blednącej -
   w tamtą strone jedzie w czern
ubrana żałobą piękna -
w pół kroi sie Ukraina i Grecja...
a tam, tam w post scriptum
Byzantina - siedzi wicher serca
cerkiew i meczet cukrzynka -
martwe to morze, morze,
martwe, lecz nie sól inno cukrem
lśniące błoto, jakby
   z Szanghaju *** świnski -
   córa dla starego i młodego -
Sühan - Sühan - Sühan Tuğba -
     po nią znów 100,000 łajb płynie -
dawna Troja -
  bo ci powiem co ci powiem -
     Turk nie Muzułman -
po Alim drugi - godny sfat Pers'a -
bo jak nie - Turk u progu Europy -
nawet i ja na podziw przed
    obchodem Kaab'y siedem razy
motłochu wart ogląd szkarabu -
i ten słodki adhan -
           bo dla szczoła śpiwać to
na marnie -
     boli też pruch po tych starych
bakach pośmiewiska papistwa...
   jebana kurwa mać w koło to samo -
nie wiem jak, ale
    wolałbym zdradzić chrzest
niż go przyjąć -
           ponownie -
ale jeno pod chorągwięm Turka -
jako janczar -
         chociaż tam jest: śpiew!
a nie, dzwon, dzwon w głąb 'pusciany!
czy też krokiem: kra kra krasnoludy!
fu!
     gorzkość i brzydota!
          mówie! Turek po łacinie
zacina? zacina - alfa-kurwa-becik
po jakiemu? nie po Ł'cinie
godnym Lwowa?
           z Turkiem moge, bo sie
chce, on i tak już lizał Bałkan
   i prawie zawstydził Wiedeń!
    ale to ciwilizowany Pan,
         bo umnie ubrać i nawet
pozwoli wypiç kiedy kości wychodzą
z ciała ogrzać cień!
     o tyle lepszy -
jaki przy Turku z Troją w ręku
i przy Perskim stygnięciu jest
ten prostak Arab...
     a jak im sie skończy czarny glut
to będa eksportować pioch!
    już wiem gdzie,
         na plaże Albionu!
             i tyle powiem -
   o Turka warto byłoby zdradzić -
bo skąd inne, piękniejsze od
  Greczynek niż ciup-ciup pijące
         wróbelki z nad Bosforu?
   Turek drugi Ali i trzeci podział
Izlamu - bo wkręt Ł'ciny -
             i tym też -
               sfoboda -
                 tym też dawny Byzan -
i Troja - i co jak nie Rzym -
        ostatni kalif -
                    i tym Arab w świecie
jak Żyd -
          ale o tym mniej od Żyda -
bo to bogacz na wielblądzie który
nie tylko nie może sie zmieścić przez
oko igły, a co też nie może
zmieścić sie w swe portki!
112018

When I was a kid,
You clothe me in white
You packed my things and put them in my bag
To which You also loved to carry.

You allow me to learn things with my fellow kids
Even if it's more of Your hard work, not mine.
And my heart was glad as I see you outside the window
I was confident because You were there.

I can recall that I was not good at tying my shoelaces
I was afraid to fall on my knees
Every time I miss securing them.
That's why I tend to cry and call on Your Name
And you were there to fetch me
And so You do it over and over again.

When we're home, You change my clothes
But You never complain about how untidy my uniform was
You always wear that smile on Your face
And my tears were gone even before I uttered, "Sorry."

One day, I no longer see You outside the window
And I cry to look for You
Even if You already told me that You're coming back to fetch me again
There, I started to understand that all You do is not just for me
But for our family.

I've learned bit by bit how to properly tie my shoelaces,
And I'm too eager to give you the result of my exams every time I go home
I remember how you say,

"Ang galing naman ng anak ko" when I got high grades
And how you encourage me by saying,
"Okay lang yan anak, bawi lang sa susunod,"
When my grades aren't line of nine.

Every day, You watch over my deeds
You always listen when I have something to tell
And when I'm home, You always prepare my clothes as I change.

— The End —